Ligue 1. Arkadiusz Milik wrócił do gry w Olympique Marsylia. Klub Polaka nie wygrał pięciu z siedmiu ostatnich spotkań

Nie żyje ikona Olympique Marsylia. Zmarł Bernard Tapie, twórca sukcesów drużyny z Velodrome

We wrześniu Marsylia zdołała pokonać tylko AS Monaco (2:0) oraz Stade Rennes (2:0), z czego jedynie to drugie zwycięstwo odniosła przed własną publicznością. Niepokojące są wyniki drużyny Jorge Sampaoliego, która spadła na piąte miejsce w tabeli Ligue 1. Martwiąca była także dłuższa przerwa związana z pełną rehabilitacją Milika. Ostatecznie się ona zakończyła, Polak zagrał w Lidze Europy, a teraz zaliczył powrót także w lidze francuskiej.

"Arkadiusz Milik nadal jest dziś graczem OM, ale dla polskiego napastnika sprawy mogłyby potoczyć się zupełnie inaczej" – sugerują francuskie media. O co chodzi? Okazuje się, że przyznanie numeru "9", oczekiwanie na powrót... to wszystko bardziej wskazywało na desperację Marsylii. Polak istotnie rozglądał się za lepszym klubem, już grając dobrze w barwach francuskiej drużyny.

"W poprzedni czwartek został przywitany na Orange Velodrome przez żywiołowych fanów l'OM. Po kilku miesiącach spędzonych poza grą, lecząc kolano, Polak może wreszcie zagrać ponownie. Marsylia ma swojego napastnika, numer 9, którego tak bardzo brakowało Sampaoliemu. Przybywszy w ostatnim zimowym okienku transferowym, Milik zrobił wiele dobrego dla OM, strzelając 10 goli w drugiej części sezonu" – pisze "L'Equipe".

Mercato - OM : Sampaoli a eu très chaud avec Milik…: Longtemps annoncé sur le départ durant le mercato estival, Arkadiusz Milik est finalement resté à l’OM. Mais tout aurait été remis en question uniquement à cause de sa blessure… https://t.co/d4TpxqNfu1

— actu-sport (@actusportcom) October 4, 2021

Olympique Marsylia wciąż może liczyć na stopniowo łapiącego rytm Milika, który jednak... mógł odejść w letnim okienku transferowym. Przez całą pierwszą połowę roku krążyły przeróżne plotki łączące Polaka z najlepszymi klubami Europy. Wszystko zmieniła kontuzja, przez którą Milik nie pojechał z reprezentacją Polski na Euro 2020. Nie został też powołany na październikowe mecze kadry w el. MŚ 2022 z San Marino (9.10.) i Albanią (12.10.).

"Milik pozostał w OM z powodu kontuzji. Przyszłość Polaka została całkowicie odmieniona przez kontuzję, której doznał na początku lata, która w szczególności pozbawiła go występu na mistrzostwach Europy. Pokrzyżowało to plany polskiego napastnika, który ostatecznie został zmuszony do pozostania w l'OM ze względu na stan zdrowia" – opisuje na koniec "L'Equipe".